Informacje Gilowice

Nasze przedszkole jest otwarte w godzinach

6.30 – 16.30

Godziny posiłków:

śniadanie - 9.00

obiad - 12.00

podwieczorek - 14.00

Zajęcia logopedyczne

Bajka logopedyczna o wędkarzu”

Pewnego dnia wędkarz Franek obudził się wcześnie, ziewnął ( ziewamy ) i przeciągnął się leniwie. Otworzył szeroko okno ( otwieramy buzie szeroko) i popatrzył w górę ( języki wyciągamy do góry – do nosa). Słoneczko pięknie świeciło. Wędkarz popatrzył w prawo ( wyciągamy języki do prawego ucha) i zobaczył stado wróbelków (ćwir, ćwir….), popatrzył w lewo ( wyciągamy języki jak najdalej w lewo- do lewego ucha) i zobaczył bociana ( kle, kle…). Franek od razu pomyślał, że wspaniale będzie wybrać się na ryby. Przygotował wędkę

( wyciągamy jak najdłuższe , proste języki), haczyki ( zawijamy język do góry- podobnie jak „łyżeczka”), pudełko z przegródkami na przynętę ( dotykamy wszystkich ząbków po kolei czubkiem języka ) i składane krzesełko ( zwijamy język w rurkę ). Tak przygotowany Franek powędrował nad jezioro, w którym woda przyjemnie szumiała pod wpływem podmuchów wiatru ( szszszsz….). Po drodze zobaczył konia biegającego po łące ( kląskamy), później zobaczył krowę ( mu, mu ,mu….), która z apetytem pochłaniała soczyście zieloną trawę ( gryziemy, mlaskamy, połykamy ślinę ). Gdy wreszcie Franek usiadł nad brzegiem jeziora, zarzucił wędkę i czekał ( wyciągamy języki na brodę ). Najpierw złowił oponę, która – jak to opona – była okrąglutka ( buzia otwarta, język oblizuje wargi dookoła raz w jedną, raz w drugą stronę ). Następnie złowił kalosza, z którego woda wylała się z pluskiem (plusk, plusk, plusk ). Na końcu złowił wielką rybę, oooooo taką ( pokazujemy wielkość ryby sięgając językiem od jednego ucha do drugiego ). Ryba ze zdziwioną miną ( wyciągamy wąskie usta do przodu – dzióbek- otwieramy, zamykamy buzię ) wskoczyła do wiaderka ( chlup ).

Bardzo z siebie zadowolony wędkarz wrócił do domu uśmiechając się od ucha do ucha ( uśmiechamy się ).

 

 

stopka